2011/08/31

037286319

Koniec
Chciałabym rzec, że w moim życiu to były najlepsze wakacje i chciałabym tak po krótce to wszystko podsumować raz jeszcze.
Mazury i deszcz, szukanie zasięgu, pieprznięte rozmowy, tęsknota za każdym i wszystkimi, kajak, więc pełno wody, rysowanie Lisy, Within The Realm Of A Dying Sun
Seven Festival i Irek, koledzy i Magnes, Ola, Tomek z Dubois, szaleńcze smsy, Giżycko, kefir, który smakował jak jogurt, makaron z warzywami na Samaelu, Opium, Herr Spiegelmann
Norwegia, płaszcz, koniec świata, chłód, miłość do 44-2, Bergen, brak autostrad, Norweg o dziwnym imieniu, łosoś, stare sklepy z płytami, rysowanie Helloween, The Who, OK Computer
Off Festival, wegeżarcie, 16 godzin pociągiem, ulica Parkowa, brak snu, woodstock, koledzy w pociągu, Blonde Redhead, szukanie kobiety - penisa, las pełen Turków, Kochana
Chorwacja, dziiiixxx, hot plażing, deep club, dj klops, Stock, rafting, Mojżesz, rosół, gra w karty, Don Romano, czarny Żyd bez kolan, Sushi, Darzamat
Brzeszcze, wejściówki, Robal i kim jest Robal, łóżko na Haiti, Marcin Żabiełowicz, pogodne Pogodno, Budyń, mózg mi nawala, Panna Marzena, nosoprzejście przez nosoulicę na nosonielegalu, Dezerter, That's A Lie

Trzydziesty pierwszy sierpnia, zbliża się północ, jestem szczęśliwa
Kasitet Romans



A teraz na zakończenie tej ckliwej, romantycznej i wzruszającej noci walnę Wam serię moich bardzo mało ckliwych, ale za to jak bardzo sentymentalnych zdjęć z Marcinem Żabiełowiczem (TAK, musiałam i szat de fak ap)
trochę jestem zawstydzona, ale klaszczemy 

mam trochę głupią minę, ale rozmawiamy

kkkuuuźwaaa, co jeeee?

trochę jestem zdezorientowana, ale bałnsimy

No i jeszcze troszkę festiwalowych. Nie mam zamiaru robić sklejki wspomnień wakacyjnych, bo w zasadzie wszystkim się już z Wami dzieliłam.
Budyń kitem

Bajzel pije wodę

Gitarzysta Panny Marzeny

Kto dał mi się sfotografować swoim obiektywem 1.2, no kto? 

(nie wiem, kim jest ten mężczyzna, ale ma swoją bardzo vipowską opaskę na tej samej ręce, na której ja miałam swoją bardzo vipowską opaskę!)

Kto to?

A nie wiem

Z Pogodnem! (mogę prosić o krejzi minkę?)

Plagiat 199 

Zaczynam kochać analogowe obiektywy i odbicie światła w nich

Dezerter kitem (hue hue Robal zły na drugim planie i prawie go nie widać)

Przepraszam przepraszam, ale te obcasy są ładne (serio te obcasy są ładne). To pewnie podczas That's A Lie

moje rumuńskie nogi po pogo w trampkach na Dezerterze (w zasadzie nie wiem, czemu je tu dodaję, ale śmieszy mnie to zdjęcie. A te skarpety to już w ogóle)

Podczas Plagiatu 199, przed Hejem i mamy głupie twarze

Łóżko wzywa
dobranoc