 |
Charlotte! |
 |
Timo (jakież on robił przeurocze miny ajajajaj!) |
 |
Otto Otto Otto, zareagował bardzo fajnie, gdy go wołałyśmy! |
 |
Otto Otto Otto, najukochańszy basista świata |
 |
Otto Otto Otto się wziął (weźmjął) i uśmiechnął! |
 |
Lisa z Xandrii |
 |
Charlotte i jej but, z którym mam romans |
 |
Ja, moje simonowo canary-look żółte oczy i Charlotte |
 |
Kocham moje miny na zdjęciach z muzykami. Ja, moja mina i Lisa |
 |
Fajną miał czapkę, aj, fajną. |
 |
Zdobycz wieczoru, Otto love i jeszcze zamieniłam z nim parę słów. |
 |
No i kolejne zdjęcie życia. Ciamciam włosy Otto. Otto Otto Otto |
Ajajajajaj, nie spodziewałam się nawet, że oni będą tak mili. Szczerze to byłam przygotowana na coś w stylu Simone, a tu proszę, zupełnie milutkie zaskoczenie.
No, może pomijając wywalone w błoto 20 złotych. Ale zdjęcia są i to nawet całkiem nie takie straszne, jak na cyfróweczkę na baterie mogłyby być. Się Małgoszata spisała, no nie ma co!
Stodoła + Delain + Małgoszata = AWESOME NIGHT
A dziś cały dzień biegało mi po głowie Czego Tu Się Bać, chyba zaraz umrę. Mam mały zastój twórczy, nic mi nie wychodzi. NIENAWIDZĘ użalać się nad sobą, a dziś mam taki nastrój, że chyba i bez tego się nie obejdzie. Obejrzałabym jakąś dobrą sensację, zdecydowanie bym obejrzała.
Cheers